Historia Roja

Mahometanin, kalwin (protestant reformowany) i dwóch katolików - czterech mężczyzn reprezentujących różne religie i kultury, ale ten sam świat inteligenckich wartości oraz obyczajów i manier wywiedzionych wprost z przedwojennego porządku, toczy ze sobą rozmowy, dysputy, polemiki.

W tle, za oknem, parę ulic dalej, za Żurawią, trwa Powstanie Warszawskie. Ale wydarzenia z zewnątrz tak naprawdę nie są tłem dla toczonych tu rozmów, lecz stanowią rodzaj stymulatora dla rozwoju akcji. Czterech panów z racji swego wieku nie bierze już czynnego udziału w walkach powstańczych, za to w inny sposób broni naszego świata wartości przed najazdem barbarzyńców. Przedstawienie "Kwatera Bożych pomyleńców", które Teatr TVP wyemituje w najbliższy poniedziałek, pokazuje kres pewnej formacji duchowej, intelektualnej, humanistycznej.

To, czego jeszcze nie zdołali dokonać niemieccy okupanci, uczynili Sowieci, mordując przede wszystkim polską inteligencję, najpierw w Katyniu, Miednoje, Ostaszkowie, a potem, po wojnie, zakatowując na śmierć w więzieniach w niby wolnej Polsce. Obraz polskiej inteligencji stał się w zasadzie wirtualny (poza śladowymi niedobitkami, którym udało się przeżyć, zachowując przy tym swoją godność). Jej miejsce po wojnie zaczęli wypełniać siedmioklasowi "inteligenci" z awansu, których przedwojenni nauczyciele przygotowywali w ciągu dwóch, trzech miesięcy do matury. A potem studia też w błyskawicznym tempie.

Czytaj całą recenzję: "Nostalgia za utraconym"

Temida Stankiewicz-Podhorecka
Nasz Dziennik
4 kwietnia 2009